poldek poldek
424
BLOG

Bóg jako Ojciec.. - co to właściwie znaczy.

poldek poldek Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Słowo "Ojciec" w sposób automatyczny budzi skojarzenie z kimś kto powołał mnie na  świat. Jednak gdy czyta się uważnie przypowieść o synu marnotrawnym akcenty ojcostwa nie nawiązują do dania życia ale do spraw związanych z dziedziczeniem i przywilejami związanymi z przynależnością do rodu. 

Najwięcej o Ojcu mówią dwie przypowieści Jezusa: O synu marnotrawnym oraz Miłosiernym Samarytaninie. Ta druga nie wprost ale doskonale dopowiada to, czego nie znajdziemy w pierwszej.

Obydwie historie nie są historyczne ale malują obraz w którym poszczególne jego elementy mają bardzo przemyślany przekaz. 

I. Przypowieść o Synu Marnotrawnym.

Opowieść ta własciwie jest skandalem. Bo trudno wyobrazić sobie Ojca który postępuje w tak pobłażliwy i lekkomyślny sposób ze swoim podopiecznym. Co jest w niej skandalicznego?

- nie znam ojca który dałby połowę majątku synowi który nie ma ochoty dorabiać się a swoje dorosłe życie chce prowadzić komsumując zasobu Ojca.

- nie znam ojca( rodziców ), którzy po odejściu dziecka z domu przestaliby się interesować nim. A w tej przypowieści Ojciec nie podejmuje żadnego wysiłku aby dowiedzieć się cokolwiek o synu. 

- nie znam ojca który przygarnia dziecko które zdefraudowało 50% jego dorobku życiowego i nie żąda od niego żadnych wyjaśnień a w zamian przywraca mu prawo do dziedziczenia pozostałej części majątku bez słowa i na dodatek wyprawia na jego cześć ucztę.. .

Skoro postać owego tajemnicznego ojca jest tak inna od ludzkiego, jest to sygnał, że tę opowieść należy spojżeć inaczej.

Zacznijmy więc szukać tego, co kryje się pod "powierzchnią" faktów i obrazów.

1. Ojciec oddaje bez słowa 50% majątku i daje mu wolną rękę w rozporządzaniem nim. Oznacza to, że Bóg Ojciec daje człowiekowi pełną, całkowitą wolność w dysponowaniu swoim życiem ( wynika to z faktu, że nie śledzi syna by mu doradzać i wplywać na jego wybory). Owa część majątku Ojca oznacza dar życia którego sobie nie załatwiliśmy ale darmo jest nam dany.

2. Syn defrauduje majątek i w końcu zatrudnia się u gospodarza hodującego świnie. Jednak cierpi głód gdyż jedzenie jest dla świń a nie dla niego - oznacza to, że stoczył się na absolutne dno w którym nawet świnia stoi wyżej w hierarchii niż on - ( pamiętać trzeba, że Żydzi nie jedzą świń bo uważają je za nieczyste). Skoro więc człowiek jest niżej od świni( a opowieść jest adresowana do ortodoksyjnych Żydów, to znaczy, że osiągnął dno kompletne.. .

3. Ojciec nie interesuje się synem - bo daje mu pełną wolność ale go kocha. Widzimy to w scenie powrotu syna gdy daje mu pierścień, szatę i wyprawia ucztę.

pierścień oznacza, nadanie mu spowrotem godności dziedzica - choć syn marzył o tym, aby li tylko załapać się na "fuchę" parobka.

Zastanawiałem się nad tym dlaczego Ojciec ryzykował smierć syna - przecież gdyby nabawił się naprzykład trądu nie miałby fizycznej możliwości powrotu do rodzinnego domu. Skończyłby swoje życie w biedzie i poniżeniu.

Na to pytanie odpowiada przypowieść O miłosiernym Samarytaninie.

1. "Pewien człowiek zchodził z Jerozolimy do Jerycha.." - Jerozolima jest wyżej położona od Jerycha a więc w tym zdaniu kryje się fakt, że pewien człowiek zaczął się staczać w dół.

2. Staczając się w dół wpadł w tarapaty: został okradziony, pobity i wyrzucony na margines.. . Był w takim stanie, że nawet kapłan i lewita stwierdzili, że nad tak upodlonym człowiekiem nie warto się pochylać. A więc można powiedzieć, że ów podróżny podzielił los syna marnotrawnego który stoczył się w taki dół, że wszysy nim wzgardzili.. . 

3. Samarytanin - należy czytać tę tożsamość jako kogoś odrzuconego przez społeczność uczonych w Piśmie i "pobożnego" Izraela. A to z tego powodu, że mieszkańcy Samarii byli uważani za gorszy sort w społeczności Żydów gdyż brali sobie na żony poganki. A zatem wg prawa zaciągali na siebie ich grzechy i stawali się nieczystymi.

Jezus w tej opowieści ukrywa się w postaci SAmarytanina, gdyż za niedługo również zostanie odrzucony i zabity.

Zbliżamy się do sedna: Co ma wspólnego Ojciec z pierwszej przypowieści, z Samarytaninem z drugiej? 

Ano to, że nieprawdą jest to, że Ojciec ryzykuje śmierć syna nie interesując się nim lecz wysyła mu na pomoc Swojego Syna. To Jezus schodzi za człowiekiem do jego dna by go podźwignąć i przywrócić utraconą godność synowską.

Ojcostwo Boga definiowane jest w tym, że Bóg nie potępia człowieka ale go przywraca do godności dziedzica całego bogactwa jakie nalezy do Boga. 

Człowiek dzięki Jezusowi dziedziczy niebo i staje się jego spadkobiercą - daje pełne prawo do swojego majątku człowiekowi uratowanemu przez Jezusa. A więc w momencie śmierci gdy człowiek pozostawia wszystko co doczesne, zostaje natychmiast wyposażony w to co Boskie i niebiańskie.. . 

Za progiem śmierci czeka człowieka dziedzictwo które spełnia wewnętrzne aspiracje człowieka. Ten uwierzy w Jezusa wraca jako dziecic do Ojca który zakłada mu na dłoń królewski pierścień i szaty - mimo, że synem martnotrawnym jest 

Ewangelia eksponuje Ojcostwo Boga przez obdarzenie człowieka dziedzicwem nieba. Każdy grzesznik może dziedziczyć po śmierci bogactwo Boga.

Że to działa i jest prawda pokazuje scena ukrzyżowania Jezusa, gdy jeden z grzesznych łotrów osiąga zbawienie przyjmując Wiarę w Jezusa.. .

Każdy człowiek zgrzeszył a więc jest marnotrawnym któremu został dany Samarytanin.. - Jezus Chrystus. . Zbawenie jest dla marnotrawnych - nie dla nieskazitelnych.

poldek
O mnie poldek

********************************* ---- poldek34@gmail.com,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo