Człowiek nosząc w sobie ideały nawet nie chodzi o ich klasyfikcję i wzniosłość, bo przecież każdy chce mieć idealne życie, idealną pracę, idealny dom, idealną miłość i szczęście, itd.. ., tak naprawdę podejmuje dwie decyzje:
1. próbuje żyć wg nich i dążyć do ich zmateralizowania poprzez wysiłek i wiarę, że to możliwe
2. dążyć połowicznie do osiągnięcia swoich, określonych mianem idealnych celów
Generalnie wyjście 2 jest zawsze źródłem niedopełnienia i zgorzknienia gdyż pozostawia ono zawsze margines w którym zrezygnowałem z jakiejś części ideału jakiego pragnę na rzecz jakejś "protezy". Wtedy się usprawiedliwiam, że takie jest życie, taki jest świat więc po co walczyć o swoje i o coś nie zawalcztyłem.
A gdzie pomiędzy tymi ideałami znajduje się Bóg i Wiara?
Wiara w Boga w ujęciu chrześcijańskim jest nierozerwalnie połączona z planem jaki ma Bóg wobec każdego człowieka. Jest to plan doprowadzenia człowieka do takiego momentu życiowego w którym znajduje on pełne spełnienie ideałów które są najbardziej niespełnialne w świecie. Aby ów plan się powiódł, człowiek musi zawierzyć Bogu i iść drogą sumienia przez życie - z Bożą pomocą.
Tym, co przeszkadzami żyć wg planu Boga jest moja niepewność, uleganie lenistwu i poddawania się nastrojom zła i beznadziei jakie widzę wokół siebie, nie postrzegam się jako doskonałego, mocnego człowieka ale jako słabego. A to rodzi poczucie niezdolości do owego momentu spełnienia ideałów jakie noszę w sobie.
Jeśli wierzę w Boga, to jestem świadom tego, że to ON bardziej wierzy we mnie niż ja w siebie.. . Dowodem jest przebaczenie na jakie zawsze mogę liczyć z Jego strony i miłość bez warunków wstępnych.
Korzyścią i dowodem na to, że On we mnie wierzy jest także to, że wspiera mnie i daje mi siłę do życia "pod prąd" świeckiej współczesności oraz najważniejsze jest to, że dzięki Niemu mogę pragnąć i mieć pewność, że to możliwe, bo czytam:
Błogosławieni, którzy się smucą, Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości,
Błogosławieni miłosierni, Błogosławieni czystego serca, Błogosławieni pokój czyniący,
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie!
Radujcie i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie.. .
Ideały są po to by się spełniły ale także aby wg nich kierować swoje ścieżki życia do źródła w którym one przybierają postać spełnialności.
Bóg jest wierzący bo wierzy we mnie. Walcząc o sprawiedliwość, pokój, radość.. otrzymuję je już tutaj w formie niezwykłego pokoju serca a kiedyś otrzymam pełnię.
Nie wiara w siebie jest skutkiem niewiary w Niego.. .